Bo to zła dziewucha była i kusiła niewinnych chłopców. Niedobrze się robi, kiedy człowiek czyta znowu o molestowaniu, tym razem dziewczynki przez jej szkolnych kolegów. Nie mam zamiaru bronić sprawców, ale w głowie nie mieści mi się zwłaszcza wypowiedź wychowawczyni tej dziewczynki, twierdziła podobno, że gimnazjalistka prowokowała chłopaków swoim zachowaniem (ciekawość, jakim zachowaniem). No i oczywiście: […] Szukacie sensacji, sprawa nie jest warta jej opisywania – bagatelizowała Bożena Żurawska.[…], dyrektorka gimnazjum, mówiąc do „Gazety”. Oczywiście, wrrrr….