I jeszcze parę zdjęć z Georgetown, urokliwego o różnych porach roku:
Wypasione rezydencje,
nieco ekscentrycznie ozdobione,
z wyraźnie przedstawionymi politycznymi sympatiami mieszkańców:
I jeszcze parę domków, troszkę skromniejszych (przynajmniej niektóre są skromniejsze :-) ):