Wczoraj, czyli we wtorek, przez dłuższy czas nie wychodziliśmy z domu, głównie dlatego, że trochę padało. Poza tym nie chciało się nam :-) . Potem jednak przezwyciężyliśmy nasze lenistwo i pojechaliśmy, żeby pokazać M. Katedrę św. Mateusza Apostoła, siedzibę arcybiskupa Waszyngtonu, katolicki kościół o, tak się uważa, jednym z najpiękniejszych wnętrz, oczywiście jeśli weźmiemy pod uwagę kościoły budowane w czasach mniej więcej współczesnych. Trudno mi powiedzieć, czy jest to rzeczywiście prawda, faktem jest jednak, że katedra jest bardzo ładna w środku. Tym bardziej, że parę lat temu została porządnie odnowiona. Kiedy zwiedzaliśmy ją z Ż. pod koniec 2002 roku, wszędzie były rusztowania. W tej chwili wygląda tak:
Ponieważ zrobił się naprawdę piękny wieczór, pojechaliśmy jeszcze obejrzeć Thomas Jefferson Memorial. O zmierzchu wyglądał niesamowicie. Zresztą tak jak Washington Monument.