okołofeminizmowo, okołonaukowo, okołoreligijnie, wkurza mnie

Biedny papież

Biedny ten papież naprawdę, aż się prosi, żeby go pogłaskać po główce. Teraz okazuje się, że nie gadał głupot o prezerwatywach, tylko wszyscy go źle zrozumieli, a winni są oczywiście podli dziennikarze. Którzy w dodatku interpretują polemicznie to, co słyszą. Wstydziliby się po prostu. […] Redaktor naczelny watykańskiej gazety Giovanni Maria Vian w artykule wstępnym na łamach jej najnowszego numeru napisał, że media „zredukowały” wymiar papieskiej podróży „tylko do jednego aspektu”, „a co gorsza” – jak dodał – do „ukazanego poprzez polemiczną interpretację”.[…] Na szczęście dziennikarze ci to tym razem nie jakieś podejrzane indywidua z piekła rodem, jak […] dziennikarki powiązane z kręgami „homoseksualnymi, antykościelnymi i libertyńskimi” […], które to podobno ujawniły sprawę negacjonisty Williamsona. [… ] Autorzy tego raportu stawiają hipotezę, że nagranie wywiadu z Williamsonem, w którym zaprzeczył on istnieniu komór gazowych i zamordowaniu milionów Żydów, oraz jego emisja w szwedzkiej TV tuż przed zdjęciem ekskomuniki z lefebrystów były zaaranżowane przez środowiska, które chciały przysporzyć kłopotów papieżowi. […] Wiadomo, papież zawsze chce dobrze, tylko te brzydkie środowiska go nie doceniają.

Brakuje mi tu klasy. Zamiast powiedzieć „przepraszam, pomyliłem się” tam gdzie można, a gdzie nie można – próbować jakoś wytłumaczyć, to Watykan szuka winnych ujawnienia faktów. Nieważne ofiary AIDS, nieważny Holocaust, ważne, kto stoi za informacjami w prasie. Doprawdy, mogliby sobie zatrudnić jakiegoś lepszego specjalistę od pijaru w tym Watykanie.

À propos prezerwatyw – ci, którzy zgadzają się z papieżem, podają jako przykład Ugandę, gdzie podobno propagowanie polityki wstrzemięźliwości i wierności spowodowało ogromny spadek liczby zakażeń HIV. Rzeczywiście, Uganda jest jednym z niewielu afrykańskich państw, gdzie zakrojona na szeroką skalę polityka walki z AIDS zaowocowała pozytywnymi skutkami. Tylko czy była to li i jedynie kwestia wstrzemięźliwości i wierności? Autorzy tej pracy (a właściwie dwu opinii zebranych razem) bardzo wnikliwie i z sensem dyskutują nad przyczynami tego przynajmniej częściowego zwycięstwa, bardzo starannie analizując różne dane. W Ugandzie wprowadzono program ABC, czyli Abstain, Be faithful or reduce the number of your sex partners, and/or use a Condom. Jak widać, nie tylko zalecane przez Kościół zachowania zostały w nim ujęte. Znacznie ważniejsze było jednak coś innego: zmiana zachowania mężczyzn w stosunku do kobiet. Kobiety przestały być traktowane (a przynajmniej podjęto próby edukowania społeczeństwa w tym kierunku) wyłącznie jak seksualne zabawki mężczyzn – bez prawa głosu, decyzji, jakiegokolwiek zdania w kwestii podejmowania lub nie stosunków seksualnych. Plan ABC skierowany został też do samych chłopców – chciano pokazać im, że podejmowanie ryzykownych zachowań seksualnych jest niekoniecznie najlepszym rytuałem stawania się mężczyzną.

[…] Violence against women varies by country but is a global problem and a well-documented risk factor for HIV [15,16]. In many countries, women’s sexual subordination exposes them to elevated reproductive health risks: coerced sex and rape, maternal mortality, unsafe abortion, and sexually transmitted infections (STIs), including HIV [17].[…]
[…] Greater openness about the dangers of unprotected sex and challenges to women’s subordinate role in sexual decision-making have helped to create an environment in which many more women have found it easier to abstain, reduce their number of partners, and/or negotiate condom use [22].[…]
[…] The reasons the ABC messages were exceptionally successful in Uganda extend beyond the content of the messages themselves. Abstinence, being faithful, or reducing one’s number of partners were indeed promoted among the general public, and condoms were emphasized for high-risk groups.[…]

Niewiarygodna w tym wszystkim była rola prezydenta Ugandy: […] In 1986, Museveni, a hero of Uganda’s civil war, declared that the nation was still at war and the enemy was AIDS. He undertook public education on HIV, and his ongoing series of radio AIDS messages urged men in particular to change their behavior—to be sexually responsible—and encouraged “mutual respect” between spouses, widely interpreted as mutual fidelity.[…]
Jestem serio pełna podziwu dla polityka, który tak troszczył się o swój naród. Museveni mówił: […] Permit me to tell you the obvious. In the fight against HIV/AIDS, women must be brought on board. In sub-Saharan Africa, most women have not yet been empowered and men dominate sexual relations. To fight this epidemic, the women must be empowered to take decisions about their sexual lives, and women in Uganda have been empowered and participate today at all levels of governance. This has made them more assertive of their rights than ever before. To fight AIDS effectively, we must empower women [24].[…]
Dzięki temu właśnie Ugandyjczycy mieli sukcesy, dzięki temu wszystkiemu zmniejszyła się liczba zakażeń HIV w tym kraju. […] There are encouraging signs that increasingly women have acted to protect themselves from HIV, and that men are questioning the dimensions of masculinity that harm their health, […]

Warto też zauważyć dodatkowy punkt widzenia: […] Politicians have criticized condom promotion as “pushing young people into sex” and have described pre-marital sex as “deviant and immoral.” Suggestions of a national „virgin census” on World AIDS Day in 2004 raised fears that children could be forced to submit to intrusive medical tests or breach of confidentiality [42]. Such extreme views about condoms and premarital sex have no place in rationally confronting a disease as complex and far-reaching as the HIV/AIDS epidemic in Africa. Political inclinations towards supporting one particular approach, without due consideration of local social, cultural, and biological factors, ignore the diverse political and demographic settings of the epidemic.[…]
Oraz: […] By focusing on individual behaviors, the ABC approach does not acknowledge the underlying factors that make people vulnerable to HIV/AIDS. The ABC strategies dismiss the real social, political, and economic causes of the epidemic, and end up blaming infected people, because it is implied that they failed to adopt and practice the ABCs. The ABC approach ignores vulnerable populations, such as sex workers and those who lack the ability to negotiate safe sex. It further fails to address non-heterosexual risk groups such as men who have sex with men and intravenous drug users.[…]

Autorzy piszą na końcu: […] We still don’t know the most effective strategy for decreasing the number of new cases of HIV in Africa. Given the lack of evidence underpinning the abstinence strategy in the first place, it is crucial that condom use and education be emphasized if PEPFAR (the US President’s Emergency Plan for AIDS Relief) is to reach its target of preventing 7 million new infections by 2010 [53]. […] […] Urgent steps are required to provide factual and empowering information about each of the ABC components in order to counter misinformation, fear, and stigma.[…] […] The sooner we confront HIV/AIDS as the multifaceted and complex issue it is, the sooner we can make important steps towards progress in HIV prevention.[…]

Chyba jednak za dużo wymagałabym od papieża uważając, że swoją opinię na temat zastosowania prezerwatyw w walce z AIDS w Afryce mógłby oprzeć chociaż na próbie zrozumienia i zaakceptowania faktu, jak bardzo złożona i skomplikowana jest sytuacja ludzi, zakażonych i nie, na tym kontynencie. A herezja taka, jak upodmiotowienie kobiet w kontekście ich życia seksualnego nie przeszłaby mu przecież przez gardło.