Serdeczne życzenia samych dobrych rzeczy – z okazji Świąt Bożego Narodzenia tym, którzy obchodzą; z okazji innych Świąt tym, którzy obchodzą coś innego; wszystkim z okazji zakończenia tego roku i u progu nowego.
A jeśli ktoś ma ochotę rzucić uchem – to do posłuchania poniżej jest piękna, stareńka kolęda w bezbłędnym wykonaniu Ronniego Jamesa Dio. Który zresztą odszedł parę miesięcy temu, więc jest to również wspomnienie o nim:
God rest ye merry, gentlemen
Let nothing you dismay
Remember, Christ, our Saviour
Was born on Christmas day
To save us all from Satan’s power
When we were gone astray
O tidings of comfort and joy,
Comfort and joy
O tidings of comfort and joy
To ja pożyczę udanego solstycjum i owocnych poszukiwań młodych pędów (nigdy nie jest za wcześnie). Od wszystkich obchodzących Ragnarok :)
Dzięki :-), cmok, cmok
uuu, nie jestem oryginalna. Też chciałam Ci życzyć radości i/lub świętego spokoju (co wolisz) w przesilenie zimowe.
No to życzę: wszystkiego co w duszy gra, w umyśle piszczy, w ciele podskakuje – i niespodzianek na dodatek.
Niech Ci bakterie zdrowo rosną, projekty obrastają w granty, przypadkowo wpadają pod nogi półnadzy mężczyźni z długimi włosami a buce na Twojej drodze doznają racjonalistycznego satori.
Dzięki, Ija, to przepiękne życzenia :-). Tobie też wszystkiego najlepszego :-*