Drogie i drodzy, jeżeli interesują was wiadomości na temat drobnoustrojów i chorób zakaźnych, to spieszę zawiadomić, że niniejszym zaczynamy nowy cykl notek. Teksty pod ogólnym hasłem „Mikroby a mózg” będą ukazywały się 13. każdego miesiąca, w porządku alfabetycznym, a poświęcone będą, jak można się spodziewać, mikroorganizmom, które związane są z układem nerwowym. Czasem związek ten jest znany i oczywisty, w innych przypadkach – nieco zaskakujący. Mając jednak nadzieję, że zawsze interesujący, zapraszam do czytania na portalu Neuropsychologia, a także tutaj.
Zaczynamy dzisiaj, rzecz jasna od litery „A”. Czyli Aspergillus.
Aspergiloza na ogół nie kojarzy się z mózgiem. Grzyby z rodzaju Aspergillus (kropidlak) najchętniej atakują płuca, jednak u jakichś 40% pacjentów zakażenie kropidlakowe może rozprzestrzenić się w kierunku innych narządów, a u 10-20% osób z inwazyjną aspergilozą zajęciu może ulec ośrodkowy układ nerwowy. Dzieje się tak najczęściej w klimatach ciepłych, strefie tropikalnej i subtropikalnej, a najważniejszymi czynnikami sprzyjającymi są neutropenia (obniżenie liczby granulocytów obojętnochłonnych – komórek układu odpornościowego pełniących kluczową rolę w obronie organizmu przed patogenami) oraz przyjmowanie kortykosteroidów. Szczególnie narażeni są pacjenci onkologiczni, hematologiczni, chorzy na AIDS, cukrzycę, chorzy z chorobami autoimmunologicznymi, a także ludzie, którzy zaliczyli jakiś uraz, np. uszkodzenie w okolicach głowy. U pacjentów z immunosupresją aspergiloza układu nerwowego kończy się na ogół śmiercią (90-100%), u pacjentów bez immunosupresji ryzyko jest nieco niższe (40-80%), ale i tak jest to niezwykle ciężka infekcja.
Skąd się w ogóle biorą grzyby z rodzaju Aspergillus w mózgu? Najczęściej rozprzestrzeniają się z zakażenia, które ma miejsce w zatokach bądź w uchu. Możliwy jest także rozsiew drogą krwi, a także bezpośrednie wnikanie do ośrodkowego układu nerwowego na skutek mechanicznego uszkodzenia tkanek, np. przy okazji uderzenia albo zabiegów neurochirurgicznych. Ogólnie rzecz biorąc, grzyby te bywają podstępne i wykorzystują chętnie każdą sprzyjającą okoliczność. Kilkanaście lat temu miała miejsce seria neuroaspergiloz w Kolombo (Sri Lanka). Pięć zdrowych kobiet, które poddano znieczuleniu zewnątrzoponowemu na oddziałach położniczych w różnych zresztą szpitalach, zachorowało na bardzo ciężkie zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych na skutek zakażenia grzybem Aspergillus fumigatus. Trzy z nich zmarło, dwie udało się wyleczyć szybkim wdrożeniem agresywnej terapii przeciwgrzybiczej, przy czym u jednej z nich skończyło się to uszkodzeniami wzroku i słuchu. Źródłem zakażenia były, pochodzące od różnych producentów, zakażone strzykawki. Okazało się, że choć normalnie istnieją ścisłe reguły przechowywania tego typu jałowego sprzętu medycznego, ta partia strzykawek pochodziła z darów humanitarnych, które Sri Lanka otrzymywała po tsunami. I pech chciał, że akurat te dary przechowywano w brudnym, wilgotnym i z cieknącym dachem magazynie. W którym radośnie i obficie bytowały sobie kropidlaki.
Aspergillus jest pięknym grzybem:

Należy do workowców, a rozpowszechniony jest wszędzie na świecie, zarówno w środowisku, jak i w otaczających nas pomieszczeniach czy budynkach. Zaliczany jest do drobnoustrojów oportunistycznych, czyli takich, które występują swobodnie w naszym otoczeniu, mamy z nimi kontakt cały czas, ale nie prowadzi to zazwyczaj do negatywnych następstw. W momencie jednak, kiedy nastąpią warunki sprzyjające (np. zaburzenia w funkcjonowaniu układu odpornościowego), drobnoustrój taki spowodować może chorobę. Zakażenia u ludzi powodować może wiele gatunków kropidlaka, ale najczęstsze są te cztery: Aspergillus fumigatus (na pierwszym miejscu), a także A. flavus, A. niger i A. terreus. Jeśli mówimy o zakażeniach ośrodkowego układu nerwowego, to za infekcje u pacjentów z immunosupresją najczęściej odpowiedzialny jest A. fumigatus, natomiast u ludzi bez immunosupresji – A. flavus.
W literaturze naukowej opisywane są różne postaci aspergiloz, różny jest także ich podział. Najczęściej mowa jest o:
1. Alergicznej aspergilozie oskrzelowo-płucnej, która występuje u osób z astmą i mukowiscydozą. Objawami są kaszel (czasem z krwiopluciem), nieprawidłowe szmery oddechowe i gorączka, nie mamy jednak do czynienia z zakażeniem jako takim. Towarzyszyć jej może alergiczne zapalenie zatok (także bez oznak zakażenia).
2. Grzybniaku kropidlakowym (czyli aspergillomie). Aspergilloma to skupiona masa grzyba, który kolonizuje rejony uprzednio uszkodzone przez inne mikroorganizmy, np. jamy pogruźlicze w płucach, albo puste przestrzenie pozostawione przez Pneumocystis jiroveci u pacjentów z HIV. Grzybniak zwykle nie rozprzestrzenia się do innych miejsc organizmu pacjenta. Powodować może jednak zagrażające życiu masywne krwioplucia.
3. Przewlekłej martwiczej aspergilozie płucnej – u pacjentów z przewlekłą obturacyjną chorobą płuc bądź alkoholizmem. Kropidlak niszczy tkankę płucną i powoduje powstawanie grzybniaków. Choroba objawia się jako podostre zapalenie płuc.
4. Aspergilozie powierzchniowej – w tych wypadkach grzyby zakażają uszkodzoną (np. na skutek oparzeń) skórę.
5. Pamiętajmy również o zatruciach. Grzyby z rodzaju Aspergillus produkują toksyny (mykotoksyny, przykładem są chociażby aflatoksyny), którymi można zatruć się przy okazji spożywania skażonych produktów żywnościowych.
6. I wreszcie o najpoważniejszej: systemowej inwazyjnej aspergilozie. Ta postać może dotyczyć każdego narządu, powstaje bowiem na skutek rozsiewu kropidlaka po całym organizmie drogą krwi. Występuje niemal wyłącznie u chorych z mocno obniżoną odpornością. Czynnikami ryzyka są przeszczepy narządów (aspergiloza inwazyjna występować może u nawet 25% pacjentów po takich przeszczepach), przeszczepy szpiku kostnego (u 13% pacjentów), nowotwory (do 20% pacjentów poddawanych chemioterapii przy białaczkach), czy AIDS. U pacjentów, którzy kwalifikowani są do przeszczepów szpiku, inwazyjna aspergiloza charakterystycznie wystąpić może w dwu fazach: przed przeszczepem, kiedy mają oni obniżony poziom granulocytów obojętnochłonnych, oraz już po przeszczepie, kiedy przyjmują kortykosteroidy w celu zapobiegania chorobie „przeszczep przeciw gospodarzowi”.
Mimo opisywanych w literaturze przypadków aspergilozy inwazyjnej u ludzi z normalnie działającym układem immunologicznym, są to szczęśliwie przypadki bardzo rzadkie. Szczęśliwie także nie jest ona aż tak modna, jak „chroniczna kandida” – zdecydowanie mniej jest osób uważających, że kropidlak odpowiedzialny jest za wszelkie plagi ludzkości, poczynając od gradobicia, a kończąc na autyzmie, i chcących wyleczyć sobie zakażenie za pomocą naturalnych domowych sposobów bez żadnej chemii.
Pełny tekst notki znajduje się tu: http://neuropsychologia.org/aspergillus
Literatura:
1. Góralska K et al. Neuroinfections caused by fungi. Infection. 2018; 46:443–459
2. Gunaratne PS at al. Aspergillus meningitis in Sri Lanka–a post-tsunami effect? N Engl J Med. 2007; 356:754-6
3. Lemonovich TL. Mold Infections in Solid Organ Transplant Recipients. Infect Dis Clin N Am. 2018; 687–701