No to chyba faktycznie czas sprzedawać swoje autografy :P
Gratulacje dla Autora drugiego polskiego obiektu badawczego.
No to chyba faktycznie czas sprzedawać swoje autografy :P
Gratulacje dla Autora drugiego polskiego obiektu badawczego.
Na początku trzeciej części cyklu o chorobach przenoszonych drogą płciową będę straszna i opowiem Wam dowcip. Choć może nie dowcip raczej, a anegdotę sprzedawaną studentom na zajęciach z mikrobiologii. Otóż student zdaje kolokwium, tematem są bakterie Gram-dodatnie, a asystent prosi o wymienienie chorób powodowanych przez paciorkowce ropne (Streptococcus pyogenes). Student przypomina sobie:
– Angina paciorkowcowa…
– Dobrze. Co jeszcze?
– Eeee…
– ?
– …
– A może skojarzy się panu pewna choroba o ładnej nazwie? – próbuje pomóc asystent.
– …
– Niech pan sobie wyobrazi – idzie pan na randkę. Spotyka dziewczynę i ma pan ochotę ofiarować jej coś pięknego. Coś romantycznego. Daje jej pan…
– RZEŻĄCZKĘ! – odpowiada triumfalnie student.
***
Pytanie – jaką chorobę miał na myśli asystent, czyli co miłego i romantycznego można podarować komuś na randce? Nagrodą będzie osobista satysfakcja oczywiście. (Podwójna dla kogoś, kto zauważył, że nie mogła to być rzeżączka, z uwagi chociażby na to, że choroba ta powinna kojarzyć się z bakterią Gram-ujemną, a paciorkowiec ropny barwi się Gram-dodatnio.)
A cały tekst, jak i reszta cyklu o zakażeniach przenoszonych drogą płciową, na Homikach.