„Kiedy myślał o archiwach, wyobrażał sobie zakurzone półki ze stosami podniszczonych książek, księży katalogujących zbiory przy świetle świec i blasku wpadającym przez witrażowe okna, mnichów studiujących zwoje…[…] stare księgi i dokumenty musiały być przechowywane w hermetycznych warunkach. Te szklane kabiny chroniły je przed wilgocią i naturalnymi kwasami obecnymi w powietrzu.[…] wyjął parę białych bawełnianych rękawiczek.– Kwas, który mamy na skórze palców. Bez rękawiczek nie możemy dotykać dokumentów.[…] Na tacy z narzędziami, jakimi posługują się archiwiści, wyszperał wykładane filcem szczypczyki – wyjątkowo dużych rozmiarów pęsetę z płaskimi krążkami na końcu.[…] – Proszę, podaj mi łopatkę.Wskazał na znajdującą się koło dziewczyny tacę z wykonanymi ze stali nierdzewnej narzędziami używanymi przez archiwistów. Przesunął palcami w rękawiczce po twarzy, żeby usunąć z nich ładunki elektrostatyczne, a potem niezwykle ostrożnie wsunął narzędzie pod okładkę. Następnie, unosząc łopatkę, odwrócił ją.[…] Zauważył, że kartka na wierzchu jest stroną tytułową – bogato zdobioną ornamentami wykonanymi piórem i atramentem, z tytułem, datą i nazwiskiem autora wypisanymi jego ręką.[…] Patrzył tylko z zachwytem. Bliskie zetknięcie z historią zawsze wprawiało go w niemy podziw…”
Tymczasem u nas we fabryce przynieśli z drugiego budynku, rzucili luzem na stoły w małej salce wykładowej, ludzie w kurtkach gołymi paluchami macali i pstrykali fotki. Ale e tam, pewnie dlatego, że to tacy mało znani autorzy, jak Kepler (De Stella Nova in Pede Serpentarii, 1606, 1. wydanie), Euklides (Elementa geometriae, 1482, 1. wydanie), bliski memu sercu ojciec embriologii (Fabrycjusz, Opera omnia anatomica et physiologica, 1687), czy inny Galileusz (Discorsi e Dimostrazioni Matematiche Intorno a Due Nuove Scienze, 1638, wydanie 1.), i nie szkoda. No i fakt, Principia Newtona to akurat raczej nówka z XIX wieku, więc luzik.


Jak jednak podaje Wikipedia: It was, however, plagiarised, as was pointed out by James Yonge: it put together text from the Muskotomia of William Molins with illustrations from the Tabula anatomicae of Giulio Casserius.







Za Wikipedią: Some have called Cowper’s Anatomy of the Humane Bodies one of the greatest acts of plagiarism in all of medical publishing, though others have not been as harsh. In 1685, Govard Bidloo (1649–1713) published his Anatomia Humani Corporis in Amsterdam using 105 beautiful plates drawn by Gérard de Lairesse (1640–1711) and engraved by Abraham Blooteling (1640–1690). A Dutch version was later printed in 1690, entitled Ontleding des Menschelyken Lichaams, but when sales went poorly, Bidloo’s publishers sold 300 copies of the unbound plates to William Cowper (or his publishers). Cowper proceeded to write a new English text to accompany the plates, many of them showing a great deal of original research and fresh new insights.




