okołonaukowo

Czy szczepionka przeciw HPV gryzie?

ResearchBlogging.org
Styczeń jest (czy raczej był) w środowisku medycznym obchodzony jako miesiąc wiedzy i informacji o raku szyjki macicy. Naturalnie spowodowało to kolejną aktywację ruchów antywackowych, których członkowie ponownie zaczęli swoje zwykłe jeremiady na temat: jak to szczepienia przeciw rakowi szyjki są zgubne, szkodliwe, nieskuteczne oraz działają demoralizująco na młodzież płci rozmaitej. Styczeń już minął wprawdzie, ale na jeremiady chyba warto by było odpowiedzieć, zgodnie zatem z zasadą, że lepiej późno niż później – allons-y! Tym bardziej, że to wszystko i tak jest aktualne, niezależnie czy mamy styczeń czy lipiec.

Po cholerę w ogóle ta szczepionka? 

Szczepionka jest po cholerę zwaną wirusem brodawczaka (papillomawirusem, HPV), któremu zdarza się powodować różne nowotwory. Zakażenie HPV jest najczęstszą infekcją przenoszoną drogą płciową na świecie. Rak szyjki macicy (powodowany niemal wyłącznie przez wirusy HPV) jest w skali światowej drugą w kolejności najczęstszą przyczyną śmierci z powodu nowotworu u kobiet, a w krajach biedniejszych w ogóle pierwszą. Oblicza się, że przynajmniej 75% aktywnych seksualnie kobiet ulega, w jakimś momencie swojego życia, zakażeniu HPV.

To prawda, że większość – duża większość – takich zakażeń mija samoistnie. Ale część może nie mijać, za to spowodować bardzo groźną chorobę. Na którą istnieje szczepionka i można się w ten sposób zabezpieczyć, nie ma natomiast skutecznej chemioterapii, prezerwatywy też działają średnio.

To prawda także, że szczepionka nie chroni przed wszystkimi papillomawirusami. Dla przypomnienia: szczepionki są dwie. Jedna (Gardasil, Silgard – szczepionka czterowalentna) zapobiega zakażeniu dwoma niezwykle zjadliwymi typami (tzw. wysokiego ryzyka wywoływania nowotworu) wirusa HPV: HPV16 i HPV-18, plus dwoma niskiego ryzyka (HPV-6 i 11), odpowiedzialnymi za tzw. kłykciny kończyste. Druga, Cervarix, chroni przed HPV-16 i HPV-18. Te dwa typy powodują 70-75% wszystkich raków szyjki macicy.

Obie szczepionki są bardzo skuteczne w zapobieganiu zakażeniom oraz zmianom o charakterze neoplazji środnabłonkowych w obrębie szyjki macicy. Co więcej, okazuje się, że szczepionka czterowalentna zmniejsza ryzyko zakażenia tymi typami wirusa, przed którymi chroni, także u nieszczepionych kobiet, czyli mamy do czynienia ze zjawiskiem odporności grupowej. Szczepionka czterowalentna zapobiega również powstawaniu paru innych nowotworów okolicy anogenitalnej (pochwy, sromu i odbytu).

Ale może wystarczy cytologia? W końcu to też profilaktyka.

Nie wystarczy, ale jest niezbędna. Niezbędna, bo, jako się rzekło, szczepionka nie chroni przed wszystkimi typami wirusa HPV, które mogą wywoływać raka. Ponadto, aby zrobić cytologię, pacjentka idzie do lekarza, a lekarz ją bada, dzięki czemu możliwe jest wykrycie ewentualnych nieprawidłowości (innych niż infekcja HPV). Jednak nie jest to taki sam rodzaj profilaktyki. Szczepionka należy do profilaktyki pierwszorzędowej – bezpośrednio chroni przed zakażeniem. Badanie cytologiczne jest profilaktyką drugiego rzędu. Wykrywa stan już istniejący, czyli pacjentka dowiaduje się, że „coś tam jest nie w porządku”, z czym trzeba coś zrobić, przedsięwziąć jakieś medyczne kroki. Sama cytologia jest niedroga (dzięki niej widać w komórkach nabłonkowych szyjki macicy wirusowo zmienione komórki, tzw. koilocyty), ale już potwierdzenie, z jakim typem wirusa mamy do czynienia, troszkę kosztuje. A potem mamy też kwestię usunięcia, leczenia nowotworu. Ponadto, badanie cytologiczne zalecane jest w chwili obecnej tylko kobietom i tylko jako profilaktyka raka szyjki. A wiadomo przecież, że wirusy HPV zakażają także mężczyzn oraz w ogóle powodują mnóstwo innych niezbyt miłych, acz malowniczych, schorzeń (tu, tu i tu na przykład).

koilocyt

Koilocyty. W środku obraz z preparatu cytologicznego barwionego metodą Papanicolaou. Widoczna w środku nabłonkowa komórka szyjki macicy jest koilocytem: ma powiększone nieco, mocniej zabarwione jądro, odsunięte odrobinę na bok przez sporą wakuolę, którą z kolei otacza zagęszczona warstewka cytoplazmy. Identyfikacja koilocytów wcale nie jest taka łatwa.

I jeszcze ważna sprawa – obiło mi się o oczy, że pacjentki w Polsce narzekają na zbyt rzadko wykonywane cytologie. Mają pretensję do lekarza, że kieruje na kolejne badanie za 3 lata. Tymczasem to jest norma u kobiet między 25 a 49 rokiem życia. Oczywiście mowa o pacjentkach, u których niczego niepokojącego nie wykryto. Wykonywanie cytologii za często jest niepotrzebne.

No ale czy koniecznie trzeba szczepić dziewczynki? Przecież to promocja promiskuityzmu i cywilizacji śmierci.

Żeby było bardziej dżęderowo, należy podkreślić, że szczepić powinno się też chłopców, ze względu na narażenie ich samych na nowotwory i kłykciny, oraz ze względu na potencjalne zagrożenie dla ich przyszłych partnerek/partnerów seksualnych. Jeśli natomiast chodzi o wiek, to lepiej szczepić daną osobę przed rozpoczęciem aktywności seksualnej (obecnie stosowane szczepionki działają tylko profilaktycznie; prace naukowe nad szczepionkami terapeutycznymi są prowadzone, ale na razie nic z tego nie wynika). Ponadto wykazano, że wzrost poziomu przeciwciał (walczących potem z wirusem) następujący po zaszczepieniu jest najwyższy u ludzi szczepionych w 11-12 roku życia, niższy natomiast u osób starszych.

A wzrostu zachowań promiskuitycznych po szczepieniu nie stwierdzono (tak, przeprowadzono takie badania – publikacja na dole).

Lecz czy taka zaszczepiona dzieweczka będzie mogła w przyszłości zajść w ciążę?

Szczepionka przeciw HPV nie wpływa na płodność. W zeszłym roku doniesienie, jakoby Gardasil spowodował niewydolność jajników oraz podobne niepokojące objawy u w sumie sześciu dziewcząt, pojawiło się w VAERS. Nie znaleziono jednak wiarygodnych dowodów na związek przyczynowo-skutkowy. Warto także pamiętać, że szczepionka była badana pod tym kątem na etapie badań klinicznych, i także wówczas takiego związku nie wykryto.

Niektórzy specjaliści są w ogóle zdania, że szczepienia przeciw HPV w ogóle działają korzystnie na płodność. Chronią bowiem przez zakażeniami przenoszonymi drogą płciową, a te zwykle płodności nie lubią i próbują ją niszczyć.

Czyli szczepionki przeciw HPV są bezpieczne?

Są bardzo bezpieczne. A ich bezpieczeństwo jest cały czas monitorowane pod kątem jakichkolwiek niepożądanych efektów ubocznych. Donoszono o zgonach po szczepieniu – nie stwierdzono związku przyczynowo-skutkowego. Donoszono o zespole Guillana-Barrégo – nie stwierdzono związku. Donoszono o zakrzepicy żylnej, o udarach, o zapaleniu wyrostka robaczkowego – nie stwierdzono związku. Antywacki lubią bowiem zapominać o ważnej zasadzie – to, że coś następuje po czymś, nie znaczy, że następuje na skutek tego czegoś.

1

Owszem, jak po każdym szczepieniu, i po szczepieniu przeciw HPV notuje się pewne efekty uboczne. Są one jednak zwykle łagodne, typu: ból w miejscu wkłucia, gorączka, nudności. A także omdlenia. W przypadku omdleń również nie udało się wykazać bezpośredniego związku ze szczepionką, ale – znowu, jak po każdym szczepieniu – zaleca się pacjentce/pacjentowi kilkuminutowe odczekanie w poczekalni. Na siedząco.

Monitorowanie wszelkich efektów szczepień, także tych niepożądanych, w różnych grupach ludności, specjaliści prowadzą cały czas.

Jak szczepionka przeciw HPV może być bezpieczna, jeśli zawiera tak toksyczne związki chemiczne, jak boraks (używany do trucia szczurów i innych robali)?!

Ba, zawiera też, o zgrozo, monooleinian polioksyetylenosorbitolu. Czysta żywa chemia! Rzeczywiście, takie rozpaczliwe informacje, że firma Merck truje polskie kobiety za pomocą wszczepiania im tej strasznej chemii w szczepionce Silgard, krążą od pewnego czasu.

Tymczasem, ogólnie rzecz biorąc, wszystko jest toksyczne. A raczej wszystko może być toksyczne, jeśli poda się odpowiednią dawkę. W przypadku szczurów i boraksu jest to 2400 miligramów na kilogram masy ciała, jeśli podane drogą dopyszczkową. W szczepionce znajduje się 35 mikrogramów boraksu. Nie wspominając już o tym, że z boraksem mamy kontakt cały czas.

Podobnie jest z monooleinianem polioksyetylenosorbitolu. Dopuszczalna dzienna dawka Tweenu-80 (bo to to samo) dla człowieka wynosi 25 miligramów na kilogram masy ciała. W szczepionce jest go raptem 50 mikrogramów. Ponadto związek ten znajduje się w mnóstwie innych rzeczy, w tym w licznej grupie leków.

No dobrze, ale szczepionka ta zawiera DNA wirusa. A więc może sama zakażać i powodować raka!

Historie o DNA wirusa HPV w Gardasilu/Silgardzie pojawiały się już dawno temu, a mówili o tym nawet specjaliści z Radia Maryja (dziękuję za info Rafałowi Maszkowskiemu – nie zapomniałam :)). Jednak jest to nieprawda. Szczepionka nie zawiera genomu wirusa. W jej skład wchodzą (oprócz związków dodatkowych, o których odrobinę powyżej) białka L1 wirusów. Wirusowa cząsteczka bowiem składa się z różnych białek, część z nich nazywamy funkcjonalnymi, a należą do nich na przykład silne onkoproteiny E6 i E7. Ponadto cząsteczka zawiera dwa białka strukturalne, które znajdują się na powierzchni. Są to L1 i L2. Podczas wieloletnich badań okazało się, że wystarczy przygotować oczyszczone białko L1 (to drugie nie było potrzebne, i dobrze – znacznie skomplikowałoby to prace), bo to ono jest głównym czynnikiem warunkującym odpowiedź immunologiczną, tzn. że przeciwciała (bo na nich opiera się w tym wypadku odpowiedź) są w stanie je rozpoznać i zneutralizować wirusy. Przy okazji – zaskakującym dla twórców szczepionki był fakt, że odpowiedź ta polega w większości na produkcji przeciwciał klasy IgG, a nie IgA, czego można by się spodziewać po wirusie atakującym komórki nabłonka.

Szczepionka przeciw HPV jest szczepionką rekombinowaną, co oznacza, że trzeba było najpierw wyizolować gen na białko L1, potem metodami inżynierii genetycznej wrzucić ten gen do bakterii, bakterie powinny zacząć produkować nowe białko, które należy następnie oczyścić – i tyle. Nie było to jednak takie proste – co może być odpowiedzią dla osób, które pytają nieraz: „dlaczego nie mamy już nowej szczepionki? Przecież zrobienie jej powinno być łatwe”. Okazało się, że nie do końca. Bakterie nie chciały produkować białka. Naukowcy zatrudnili więc drożdże, co okazało się sukcesem. Wyglądało na to, że białko L1 należy produkować w czymś, co posiada jądro komórkowe. Tylko wówczas białko to, jako produkt końcowy, ma szansę mieć odpowiednią strukturę przestrzenną, aby mogło zostać rozpoznane przez przeciwciała. Wyprodukowane przez drożdże L1 układało się w strukturę przypominającą cząstkę wirusa (VLPs – virus-like particles), i to właśnie te wirusopodobne cząsteczki znajdują się w szczepionce. (Na marginesie – obecnie, przy pracy nad szczepionkami nowych generacji, naukowcy wracają do pomysłu z zaprzęgnięciem bakterii do roboty.)

Ta odrobina historii pokazuje, jak żmudne są badania wstępne nad szczepionkami. Praca nad szczepionką przeciw HPV rozpoczęła się w latach osiemdziesiątych XXw. Odkrycie, że to L1 odpowiada za odpowiedź immunologiczną, miało miejsce w 1992 roku. W 1995 opublikowano wyniki badań na zwierzętach. A potem miały miejsce wieloetapowe próby kliniczne, w tym badania tego, czy szczepionka jest bezpieczna.

Tak więc nie należy się jej obawiać. Szczepionka nie zawiera DNA, nie jest szkodliwa, nie gryzie. Za to zapewnia całkiem niezłą ochronę przed paroma groźnymi chorobami.

Literatura:
1. Gee J, Naleway A, Shui I, Baggs J, Yin R, Li R, Kulldorff M, Lewis E, Fireman B, Daley MF, Klein NP, & Weintraub ES (2011). Monitoring the safety of quadrivalent human papillomavirus vaccine: findings from the Vaccine Safety Datalink. Vaccine, 29 (46), 8279-84 PMID: 21907257
2. Bednarczyk RA, Davis R, Ault K, Orenstein W, & Omer SB (2012). Sexual activity-related outcomes after human papillomavirus vaccination of 11- to 12-year-olds. Pediatrics, 130 (5), 798-805 PMID: 23071201
3. Lu B, Kumar A, Castellsagué X, & Giuliano AR (2011). Efficacy and safety of prophylactic vaccines against cervical HPV infection and diseases among women: a systematic review & meta-analysis. BMC infectious diseases, 11 PMID: 21226933
4. Krawczyk E, Suprynowicz FA, Liu X, Dai Y, Hartmann DP, Hanover J, & Schlegel R (2008). Koilocytosis: a cooperative interaction between the human papillomavirus E5 and E6 oncoproteins. The American journal of pathology, 173 (3), 682-8 PMID: 18688031 (Zdjęcie koilocytów pochodzi z tej publikacji.)
5. http://www.cdc.gov/vaccinesafety/Vaccines/HPV/hpv_faqs.html

57 myśli w temacie “Czy szczepionka przeciw HPV gryzie?”

  1. Mam pytanie. Czy jest sens szczepić się na HPV w starszym wieku niż ten rekomendowany? Bo lekarze w Polsce udzielają mi sprzecznych informacji. Piszesz, że wzrost odporności w starszym wieku jest mniejszy. Po 30. o ile jest mniejszy?

    Czy jest sens się szczepić, jeśli ktoś miał jakieś brodawki na ciele? W wikipedii jest opis różnych typów brodawek i jakie typy wirusa je wywołują. Nie widzę tam tych najgroźniejszych HPV-16 i 18, przed którymi chronią szczepionki. Czy to oznacza, że one nie wywołują widocznych brodawek?

  2. @ Anuszka

    Tak, ma sens. To jest kwestia indywidualna, na ile słabsza jest ta odporność. Statystycznie jest słabsza i lepiej szczepić w okolicach 11 lat, ale ogólnie zalecana jest dla osób płci żeńskiej do 26 roku życia, a męskiej do 21. Ale potem też można, jak najbardziej.

    Co do brodawek – też jest sens. Brodawki są zwykle wywoływane przez typy low-risk. HPV-16 i 18 raczej nie będą ich wywoływać.

  3. 1. Sporothrix, słyszałem opinię, że osoby aktywne seksualnie jak się już miały zarazić, to się zaraziły, więc za późno u nich na szczepeienie… co o tym sądzisz?

    2. Przypominam (czego się uparcie też antywacki czepiają), że to nie jest szczepienie przeciw rakowi szyjki macicy, tylko przeciw zakażeniu niektórymi HPV. To, że ta szczepionka zapobiegnie rakowi to na razie tylko nasze nadzieje. Jedyna istniejąca szczepionka, która ma udowodnione działanie przeciwrakowe, to – o ile kojarzę – szczepionka na HBV.

    3. Bardzo zgrabny i zwięzły tekst, fajnie że nie zapomniałaś o facetach :) Ale moim zdaniem to skandal, że przy opracowywaniu i wprowadzaniu szczepionki na HPV kompletnie zignorowano facetów i dopiero teraz się o nich powoli zaczyna myśleć. Gdyby nowotwory wywołane przez HPV u mężczyzn to był jakiś rzadki ewenement, to jeszcze rozumiem… ale nowotwory u mężczyzn to znacząca część wszystkich nowotworów wywołanych przez HPV! Gdyby np. opracowano lekarstwo na serce tylko z myślą o mężczyznach, to by był niewyobrażalny skandal i feministki by chyba podpaliły koncern farmaceutyczny który by się na coś takiego odważył… Skąd dyskryminacyjna decyzja, żeby opracować szczepionkę DLA KOBIET, nie jestem w stanie zrozumieć… Choć mam nieśmiałe podejrzenie, że może to mieć związek z tym, że nowotwory wywołane przez HPV pojawiają się najczęściej u mężczyzn którzy oddają się rożnym grzesznym praktykom jak seks analny, więc ich los wszyscy mają w nosie :/ O takich rzeczach jak seks analny przecież porządni ludzie nie rozmawiają :/

    Tak czy siak, szczepionki przeciw HPV mogą się poszczycić mianem najbardziej seksistowskiego i dyskryminacyjnego produktu medycznego :/ Właściwie to wręcz zasłużyła sobie na to, żeby jej antywacki dały opór…

  4. @ Gronkowiec
    Ad. 1. No to przydałoby się źródło, bo to bzdura.
    Ad. 2. Szczepionka jest przeciwko zakażeniu HPV, jak pisałam. Nazywa się ja jednak czasem szczepionką przeciw rakowi szyjki, bo zapobiega ona zmianom przedrakowym. Ponadto, w bardziej konserwatywnych społeczeństwach, tak się o niej pisze/mówi, aby nie wspominać o tych brzydkich STDs.
    Ad. 3. Trolling much albo w ogóle nie masz pojęcia o czym piszesz (co często ci się zdarza). Kiedy tworzono tę szczepionkę nie było wiadomo na pewno, czy inne nowotwory są wywoływane przez HPV, to jest nowsza wiedza. Nie mówiąc o tym, że szczepionkę przed wprowadzeniem trzeba porządnie zbadać na grupie ludzi, którym się ją podaje. To wszystko zajmuje dużo czasu.

    to by był niewyobrażalny skandal i feministki by chyba podpaliły koncern farmaceutyczny który by się na coś takiego odważył…

    Tak, tak jak podpalają koncerny i instytuty prowadzące badania nad rakiem prostaty. Weź schowaj te swoje dziwne fantazje na temat feministek do kieszeni i w ogóle wyluzuj z antyfeminizmem, bo ani to śmieszne, ani mądre.

    Choć mam nieśmiałe podejrzenie,

    Twoje podejrzenia są mało interesujące i, jak wielokrotnie pokazywałam tutaj, błędne. Doprawdy, radzę po raz kolejny – doczytaj nieco i doucz się przed kolejnym wpisem.

    O takich rzeczach jak seks analny przecież porządni ludzie nie rozmawiają :/

    Mów za siebie.

    Tak czy siak, szczepionki przeciw HPV mogą się poszczycić mianem najbardziej seksistowskiego i dyskryminacyjnego produktu medycznego :/ Właściwie to wręcz zasłużyła sobie na to, żeby jej antywacki dały opór…

    To już nawet nie trolling, tylko chyba rekord miesiąca w najbardziej kretyńskiej wypowiedzi. Kolejnego głupawego komcia po prostu nie zaakceptuję.
    EOT.

  5. ad 1

    – CDC rekomenduje ta szczepionke dla kobiet „do 26 roku zycia”. Dlatego pytam co sadzisz o szczepieniach osob starszych. „Bzdura” to malo wyczerpujaca odpowiedz, ale rozumiem ze sie z tymi rekomendacjami nie zgadzasz

    ad reszta:

    Kazdy ma prawo do swojej opinii, nie musisz od razu sie unosisc. Faktem jest, ze szczepionka potencjalnie zapobiegajaca zmiertelnym zakazeniom jest teraz w swiecie zaakceptowana do uzytku glownie dla jednej plci. Takze tylko w przypadku jednej plci mozna zalapac sie na jakis program darmowej lub tylko czesciwo platnej wakcynacji. Jesli to nie jest dyskryminacja, to nie wiem co by nia mialo byc. O tym, jaki to debilizm z punktu widzenia epidemiologii juz nie wspomne…

    A jesli tego nie wiesz, to uwagi ad personam nie swiadcza dobrze o twoim poziomie jako rozmowcy.

  6. @ Gronkowiec

    Ech, i dodatkowo nie widzisz różnicy między uwagami personalnymi (które właśnie czynisz, i powstrzymaj się na przyszłość), a uwagami do wypowiedzi (co było zawarte w moim odkomciu). Ręce mi opadają, ale odpowiem, chyba tym razem serio po raz ostatni, bo to jest żenujące powtarzanie się.
    1. Nie rozumiesz. Nie chodzi o rekomendacje, tylko o to, że osoby aktywne seksualnie już się zaraziły. To jest bzdura. A dlaczego szczepionka jest rekomendowana w określonym wieku (co absolutnie nie znaczy, że nie mozna się zaszczepić później) jest wyjaśnione w notce.
    2. Szczepionka jest obecnie rekomendowana obu płciom. Mężczyznom z opóźnieniem, bo trzeba było zrobić mnóstwo badań, aby móc ją zastosować i polecać. Nie jest to żadna dyskryminacja, tylko kwestia czasu i sposobu, w jaki działa nauka.

  7. Słyszałaś może o sprawie belgijskich szczepionek 6-walentnych? Podobno wycofano je z powodu dużej ilości powikłań, ale poza spiskowymi stronami nie mogę nic o tym znaleźć.

  8. @ Zaciekawiony
    No właśnie zwykle tak bywa, ciekawość czemu.
    Nie chce mi się wierzyć, że wycofano dlatego – te szczepionki zazwyczaj dają mniej powikłań, niż pojedyncze. Może wycofano ze względu na coś innego, jeżeli w ogóle?

  9. rozumiem, dziekuje;) Szczepionka może też chronić przed rakiem gardła wywołanym hpv?

  10. zostałam zarażona wirusem HPV byłam na konsultacji u dwóch lekarzy jeden stwierdził, że wirus sam musi zniknąć i nie ma żadnego leczenia, jedynie co to wycięcie komórek rakowych natomiast druga Pani doktor poleciła mi się zaszczepić bo jak twierdziła miała juz 5 przypadków gdzie wystąpiły zmiany nowotworowe na szyjce macicy, a po roku od podania pierwszej dawki wszystko ustąpiło i żadna operacja nie była potrzebna. I teraz pytanie czy były przeprowadzane jakieś badania, czy rzeczywiście ta szczepionka oprócz zapobiegania może również wyleczyć??

  11. @Lena
    Bardzo dobre pytanie. Nie, ta szczepionka działa profilaktycznie. Nad szczepionką działającą terapeutycznie prowadzone są obecnie badania, ale na razie to tylko badania.
    Prawdopodobnie wirus uległ usunięciu przez układ odpornościowy. Dzieje się tak bardzo często, w ogromnej większości wypadków zakażeń. Z tym, że jeśli już są zmiany nowotworowe, to usunięcie jest mało możliwe. Może były to zmiany wczesne, nienowotworowe?
    Jednakowoż znam przypadki, że faktycznie – ponieważ na HPV nie ma lekarstwa – w przypadku wykrycia zakażenia podaje się szczepionkę. Na wszelki wypadek, a nuż pomoże.

  12. Strasznie mnie zdenerwował ten wpis. Mając lat 19, 20 pytałam się dwóch lekarek gin, czy powinnam się zaszczepić, o tym, że jest szczepionka wyguglali rodzice. Obie panie dr stwierdziły, że to zupełnie bez sensu, bo jestem za stara i szkoda moich pieniędzy. Fakt, szczepionka była wtedy bardzo droga, co nie zmienia faktu, że nie o cenę chodzi. Mam 28 lat, czy teraz ma to sens? Grrr. Co do cytologii : robię ją zawsze co roku, przy okazji wizyty kontrolnej u ginekologa, daje mi to spokój. Przez ostatnie trzy lata zawsze miałam 1 grupę, ale jakoś trudno mi się przekonać do idei badań co 3 lata. Przez 3 lata może się sporo wydarzyć, jaka jest gwarancja, że nie zachoruję? Pominę, że znam koleżanki, które muszą robić cytologię dwa razy w roku, inaczej nie dostają kolejnych recept na pigułki..Mam wrażenie, że chodzi o kasę, ale przekazują bzdury. Ciekawi mnie też sprawa usg. Kazano mi robić co roku, na pytanie dlaczego, usłyszałam : bo tak trzeba. Hmm.

  13. @Aleksandromaniak

    Mam 28 lat, czy teraz ma to sens?

    Zawsze ma sens, jeśli nie jesteś dotąd zakażona. Oczywiście, ponieważ do zakażenia dochodzi przy stosunku, najlepiej zaszczepić się przed rozpoczęciem współżycia (stąd wskazania dla dziewczynek). Ale w poźniejszym wieku też jest OK.

    trudno mi się przekonać do idei badań co 3 lata

    Wiem. Sama też tak miałam. Ale tu, w Stanach, robi się właśnie co 3 lata (oczywiście jeśli nie ma wskazań do częstszych badań), a w tej chwili zmieniono nawet wytyczne na co 5 lat.

    Przez 3 lata może się sporo wydarzyć, jaka jest gwarancja, że nie zachoruję?

    Ciężka sprawa, fakt.
    Mieliśmy ostatnio pacjentkę, młodą dziewczynę, dwadzieścia parę lat. Po ośmiu miesiącach od zupełnie prawidłowej cytologii wykryto u niej 3 i pół centymetrowego raka szyjki. Bardzo agresywnego. Szybko dał przerzuty, nie dało się jej praktycznie leczyć. Dziewczyna już nie żyje.
    Nikt nie da gwarancji, że nie zachorujesz. Możesz tylko zmniejszyć ryzyko.

    muszą robić cytologię dwa razy w roku, inaczej nie dostają kolejnych recept na pigułki.

    Rzeczywiście, bez sensu jakoś.

    Ciekawi mnie też sprawa usg. Kazano mi robić co roku, na pytanie dlaczego, usłyszałam : bo tak trzeba. Hmm.

    Ale usg czego? Miednicy? Czy piersi?
    Jeśli chodzi o narządy miednicy, to USG robi się zasadniczo przy okazji problemów. A jeśli chodzi o pierś – też niektórzy uważają, że to raczej mammografia po czterdziestce (względnie 45. roku życia) powinna być co roku. USG niekoniecznie: Breast ultrasound is generally not used as a screening tool for breast cancer detection because it does not always detect some early signs of cancer such as microcalcifications, which are tiny calcium deposits. (za Johns Hopkins Medicine)

  14. Wykryto u mnie klykciny, zrobilam badanie genetyczne i okazalo sie ze nie mam szczepow wysokoonkogennych. Lekarz zalecil szczepionke. Jezeli juz jestem zarazona ktoryms wirusem niskoonkogennym to czy dodatkowo jak sie zaszczepie, istnieje mozliwosc ze klykciny jeszcze bardziej sie nasila?

  15. @ Nat
    Nie no, skąd? Jeśli nie jesteś zarażona wirusem, przed którym chroni szczepionka, to ta zapobiegnie temu zakażeniu. Nie będzie natomiast prawdopodobnie miała wpływu na istniejące kłykciny (bo niestety nie działa terapeutycznie).

  16. Sporothrix, bylam z tym problemem u 3 lekarzy i kazdy powiedzial mi co innego. Lekarz nr 1 stwierdzil ze to na pewno nie sa klykciny bo zrobil badanie na hpv i go nie wykryto a na pytanie czy mam szczepy nieskoonkogenne odpowiedzial ze nie bo w cytologii by to wyszlo i kazal sie zaszczepic. Lekarz nr 2 powiedzial ze to na pewno klykciny i ze mam sie zaszczepic jak sie wylecze (wg niego po okolo roku) bo inaczej rozniose klykciny jeszcze bardziej. Lekarz nr 3 powiedzial ze nie mam juz po co sie szczepic bo i tak juz jestem chora i nic to nie da . Sama nie wiem co mam zrobic. Wydaje mi sie ze lekarze u ktorych bylam nie maja pojecia o tym co mowia i mi nie pomoga dlatego szukam pomocy na tym forum. Mam pojedyncze klykciny, wielkosci mniejszej niz glowka od szpilki, wypalilam je laserem i nie uzywam zadnych kremow. Sporothrix, czy z twojego doswiadczenia mozesz powiedziec czy kiedykolwiek wylecze sie z tych klykcin? Mam 24 lata. Zrobilam obszerna morfologie, mialam tylko nieznacznie podwyzszone monocyty wiec smiem twierdzic ze odpornosc mam dobra ale mysl ze klykciny bede miec juz zawsze bardzo mnie stresuje i powoli zaczynam wpadac w depresje. Widze ze masz duza wiedze na ten temat dlatego prosze o odpowiedz i z gory dziekuje.

  17. Nie jestem w stanie opublikowac calego komentarza ani nawet jego czesci wiec wyslalam wiadomosc na maila. Prosze o odpowiedz

  18. @ Nat

    Twoje komentarze nie ukazywały się, bo blog jest moderowany. Sorry, że musiałaś czekać.

    Odpowiadając na Twoje pytania: kluczowa jest to poprawna diagnoza. No bo co to znaczy, że lekarzowi nr 2 się coś wydaje? Jeśli masz diagnozę, że to nie HPV w ogóle, to oznacza, że trzeba robić dalszą diagnostykę w celu sprawdzenia, co to jest i jak to leczyć. Całe mnóstwo innych schorzeń może dawać podobne objawy.

    Oczywiście, jeśli to nie jest HPV, to tym bardziej warto się zaszczepić.

    Jeśli natomiast jest to zakażenie HPV, to pamiętaj, że tego typu objawy w 2/3 przypadków mijają samoistnie w ciągu dwóch lat. Ewentualna terapia obejmuje usuwanie ich, nie ma bowiem specjalnych leków. Jeśli masz dobrą odporność, to powinno to przejść. Ale może też wrócić, co się zdarza. No i niestety ułatwia zakażenie innymi STD, więc trzeba uważać.

    Życzę dużo zdrowia.

  19. Dziekuje za odpowiedz. Zaczynalam tracic nadzieje ze klykciny bede miec do konca zycia, szczegolnie po przewertowaniu miliona stron gdzie osoby pisaly ze walcza z nimi 15 lat…

  20. Uważajcie na tą szczepionkę. Ze względu na kłyciny i inne brodawki lekarz namówił mnie do tego. Od tego czasu zaczeły sie krwawienia z odbytu. Lekarz się upierał że to nie od szczepienia, mimo, że objawy zaczęły się w ciągu 2 dni od szczepienia. Przyjęłam drugą dawkę i już miałam pewność. Krwawienia ustępowały, po drugiej dawce znów rzut choroby. Okazało się, ze mam wrzwodziejące zapalenie jelita grubego. Być może coś się działo, zanim mnie zaszczepiono, ale nie było objawów. Od przyjęcia drugiej dawki nie mogę uzyskać remisji choroby, jest coraz gorzej. Trzeciej oczywiście nie przyjęłam, choć część lekarzy nadal upierała się, że to nie ma aż takiego wpływu. Jakbym mówiła do słupa. Po pierwszej dawce bryzgałam krwią, ale zaczęło się to uspokajać do tego stopnia, że zastanawiałam się czy robić kolonoskopię. Po drugiej rozpętało się z siłą dużo większą. Ta szczepionka jest zbyt młoda, za krótko na rynku, żeby ocenić jej skutki uboczne. UWAŻAJCIE!!!

  21. @Olga

    Przykro mi z powodu twojej choroby. Ale to nie ma nic wspólnego ze szczepionką, przestań zatem siać panikę. Twojego komcia akceptuję, ale następny tego typu zaakceptowany nie będzie, chyba że przedstawisz dowody, że to szczepionka spowodowała takie a nie inne objawy.
    Bo wiesz:

  22. ok, to moze teraz ja. we wrzesniu 2013 roku zmieniłam partnera po 8 miesiącach wyskoczyły kłykciny. Nie wiem czy to zarazenie od niego czy może już wczesniej, a objawy wystąpiły dopiero teraz. dodam ze ani wczesniejszy mój partner z którym byłam 10 lat nie ma objawów ani obecny.Skąd to sie wzięło?? Byłam u trzech lekarzy jeden mówił ze to juz zostanie i nic z tym nie możemy zrobić, drugi kazał sie zaszczepić trzeci zrobił kolposkopię, wyniki na HPV, wymroził to co było i dał szczepionkę. zamrożenie pomogło na 3 miesiące. Niestety to cholestwo znowu wyszło i to w szerszym gronie. obecnie jestem po dwóch dawkach szczepionki. A dodam jeszcze ze niestyty wynik przyszedł nie ciekawy bo wykrył komórki wysokoonkogenne.Niestety z moja odpornościa jest kiepsko bo oprócz tego od 12 r.ż. lecze sie na tarczyce:-(porazka co jeszcze się przypałeta??? ach zapomniałam Moje pytanie: jaką mam według ciebie szansę na wyleczenie sie z tych kłykcin(dodam, że to strasznie swędzi) i jaką stosować profilaktykę żeby nie obudzić wysokoonkogennych???
    Z góry dziekuję za odpowiedź
    A i co z moim obecym partnerem??

  23. @ wabik
    Trudna sprawa, ale spróbuję coś odpowiedzieć.
    1. Skąd to sie wzięło??
    Od któregoś z partnerów zapewne. Mogło wyskoczyć po paru miesiącach, a partner może nie mieć widocznych objawów.
    2. Niestety to cholestwo znowu wyszło i to w szerszym gronie.
    Przykro mi. Jesteś zakażona HPV. Jeśli to szczep nieonkogenny, to może przejść samo, ale może i nawracać. Jeśli to któryś z tych, przed którmi chroni Silgard, to nawroty są mniej prawdopodobne. Ale może być to taki wirus, przed którym nie ma ochrony.
    3. wykrył komórki wysokoonkogenne.
    Czy masz na myśli, że wykryto szczepy onkogenne HPV? Jeśli tak, to obawiam się, że trzeba do tego podejść radykalnie. Rak szyjki jest mało przyjemny, ponadto przy twojej odporności może się rozsiać prędko.
    4. jaką mam według ciebie szansę na wyleczenie sie z tych kłykcin(dodam, że to strasznie swędzi)
    Kłykciny, jeśli to tylko kłykciny, mają prawo przejść same, bądź też można je wyciąć.
    5. jaką stosować profilaktykę żeby nie obudzić wysokoonkogennych???
    Nie ma takiej. Trzeba się często badać i czuwać nad rozwojem sytuacji. A potem, względnie od razu, operacja. Przykro mi.
    6. A i co z moim obecym partnerem??
    Na jego miejscu zbadałabym się koniecznie, bo może albo on być źródłem, albo ty mu mogłaś przekazać wirusy. Tak czy inaczej – HPV powoduje także nowotwory u mężczyzn.

    Życzę dużo zdrowia.

  24. Dzień dobry, mam 32 lata, w październiku wykryto u mnie hpv o szczepach onkogennych i nieonkogennych. Zalecono mi preparat Orthomol, wspomagający odporność, który piję od kilku miesięcy. Kłykciny pozostają takiej samej wielkości. 2 dni temu przyjęłam pierwszą dawkę szczepionki, w nocy po przyjęciu szczepionki dostałam wysoką temperaturę, która utrzymuje się do dzisiaj. Ponadto, dzisiaj zauważyłam na całym ciele pojedyncze pęcherzyki. Czekam na dalszy rozwój wydarzeń, ale boję się przyjąć drugą dawkę szczepionki. Prosiłabym o Pani opinię. Dziękuję.

  25. @ Lilia

    Bardzo mi przykro. Ale jakoś nie umiem sobie wyobrazić tego: „hpv o szczepach onkogennych i nieonkogennych”. Tzn. ile wykryto tych szczepów? Więcej niż 2, 3 , pięć? To jest zupełnie niezwykłe, na Twoim przypadku powinna już powstać publikacja (i to może niejedna).
    Ogólnie, jak pisałam do innej komentatorki wyżej (choć zastrzegam, że nie jestem lekarką i to nie jest lekarska porada): kłykciny trzeba wyciąć, resztę monitorować, bo może rozwinąć się rak. Pęcherzyki najprawdopodobniej nie były związane ze szczepieniem, ale możliwe jest również, że szczepionka w niczym nie pomoże. A już na pewno nie pomogą żadne witaminki (ten preparat to praktycznie nic innego), choć także nie zaszkodzą.
    Życzę dużo zdrowia.

  26. @Anna
    Jak by tu grzecznie odpowiedzieć – a dlaczego miałabym komuś obcemu, anonimowi z netu, odpowiadać na takie pytanie? To raz. A dwa, że takie adpersony są bardzo niechętnie widziane na tym blogu. Przeproś i nie rób tego więcej.

  27. Myślę, że jest to dobre pytanie. Lekarz namawia mnie na szczepienie, ale wszędzie znajduję negatywne opinie o szczepionce. To jest jedna z niewielu stron internetowych, gdzie się o niej pozytywnie pisze. Chętnie poznam opinię na ten temat kogoś, kto się już zaszczepił.

  28. @ Anna
    Nie, to nie jest dobre pytanie, bo przy tego typu decyzjach nie opieramy się na opiniach pojedynczych osób czy bredniach znajdowanych na antyszczepionkowych stronach internetowych, tylko na BADANIACH NAUKOWYCH. Czyli tym, co ja prezentuję na moim blogu, a także co można znaleźć na wielu innych rzetelnych stronach. Zapoznaj się, a będziesz miała odpowiedź.
    Polecam na przykład: http://szczepienia.pzh.gov.pl/main.php?p=3&id=138&sz=1043&to=szczepionka
    http://pediatria.mp.pl/szczepieniaochronne/show.html?id=65352
    http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/nowotwory/szczepionka-przeciwko-wirusowi-hpv-chroni-przed-rakiem-szyjki-macicy_34671.html
    http://www.cdc.gov/hpv/vaccine.html

  29. @Anna
    Ach, nie chodziło wiec o dowiedzenie sie czegos ciekawego, tylko o trollerskie promowanie oszolomskiej i klamliwej organizacji. Sio z tym, na takie smieci na tym blogu nie ma miejsca.

  30. nie mam świadomości czy posty są moderowane przed publikacją, chciałbym jedynie prosić o komentarz do filmu [ciach, nie będziemy tu tego reklamować] można znaleźć go w YouTube ..

    temat jest o tyle ważny o ile publikowane tu treści stoją wspak prezentowanemu materiałowi .

  31. @ Cezare
    Na tym blogu dyskutujemy o faktach. O rzetelnych doniesieniach naukowych, a nie szemranych filmach z jutuba czy pseudoinformacjach z oszołomskich stron.
    Komentarz zatem jest taki: jeśli publikowana na tym blogu treści stoją wspak prezentowanemu materiałowi, to oznacza jedynie, że materiał zawiera bzdury.

  32. Bzdury!!!
    Szczepią młode dziewczynki na HPV a te biedne pozniej cierpią,chodzić nie mogą,okropny ból odczuwają i jeszcze długo by tam wymieniać!
    Boże miej w opiece tych wszystkich którzy zostali tak okropnie oszukani,którzy potrzebują Twojego miłosierdzia w tak ciężkich chwilach.
    A Wam „bandyci” życzę aby w najbliższej przyszłości wszystko odwróciło sie przeciwko wam.Żądza pieniędzy wami włada,nikt nic nie mówi o skutkach tych szczepień-masakra jakaś,jak możecie????
    Świat OSZALAŁ!!!!

  33. No jakże to – cała notka jest o skutkach szczepień. Zapobiegają, działają, chronią. Doprawdy proszę czytać dokładniej *foch*
    Btw. bandyci w cudzysłowie są wzruszający :)

  34. Dziwią i odrzucają mnie pani odpowiedzi. Są bezczelne jakby pani była wszystkowiedząca a jednak asekurancko pisze że nie jest lekarzem. To przepraszam na jakiej podstawie ocenia pani jakie pytania są ok. a jakie be? Jeśli pani wiedza opiera się na jakichś innych źródłach niż te dostępne w internecie to proszę nas oświecić. Dziękuję

  35. @Katarzyna Kalinkowska
    I doprawdy spodziewasz się, że odpowiem na tak sformułowane pytanie? Pewnie tak, skoro nie wstydzisz sie go zadać, zatem być może zwykle rozmawiasz w ten sposób. Poinfomuję cię jednak, że pytania na tym blogu zadaje się grzeczniej – to raz. A dwa – co do interesujących cię kwestii, to „oświecałam” i „oświecam” czytelników wystarczajaco długo i często w tym względzie. Poszukaj więc sobie sama. I nie pisz tu więcej; kolejny podobny do powyższego komentarz nie będzie zaakceptowany, chyba że uprzejmie przeprosisz.

  36. ROTFL. ZERO – powtarzam ZERO informacji rzetelnych. Pani sporothrix najwyraźniej lubi trzymać ten suspens „Zaszczepiłam się czy nie?”. A jakieś dowody to pani w łaskawie przedstawi? I jeszcze to plucie na odmienne poglądy innych co niby „oszołomskie”. Toż to brak jakiejkolwiek samokrytyki. Rada na choroby wywołane przez HPV oraz HIV oraz inne „dobrodziejstwa: tego typu jest prosta – JEDEN partner seksualny na CAŁE życie. Dziękuje i dobranoc. Jak mniemam post będzie skasowany po niedługim czasie.

  37. @ Pękający
    Ależ. Dlaczegóż bym miała kasować ten miły, pełen zainteresowania komentarz? Nie wiedziałam, że jestem obiektem tak wnikliwych fantazji i rozmyślań, ale każdemu jego porno w końcu.

  38. Czy jest sens szczepić się na hpv jeśli jest się już nosicielem i przeszło się konizację?

  39. @xxx
    Tak, bo 1. nosicielem jest się zapewne jednego typu, a typów tych jest całkiem sporo, 2. szczepionka broni przynajmniej przed kilkoma, 3. HPV powodują nowotwory i inne schorzenia nie tylko w obrębie szyjki macicy.

  40. Takie pytanie, przeczytałam w artykule że szczepionka nie ma wpływu na pracę jajników, a w wielu miejscach w „internetach” taka informacja sie pojawia. Zastanawiam się czy już coś wiadomo o długoterminowych ewentualnych skutkach ubocznych? Ja szczepiłam się około 6 lat temu i teraz mam problem z regularnością miesiączek i estradiolem ( ginekolog podejrzewa PCO – ale robiłam badania i poza nieregularnym cyklem wszystko ok ) i zastanawiam sie czy szczepionka w takim razie mogła mieć jakiś wpływ ? Są juz jakies dane naukowe na ten temat ? :) i jak w USA wygląda podejście do szczepienia na HPV ? :)

  41. @biurotm
    Informacja pojawiła się, bo pewna szemrana organizacja wymyśliła sobie, że trzeba ludzi postraszyć. Wszystko zostało zdebunkowane tutaj: http://www.snopes.com/pediatricians-association-admits-hpv-vaccine-cancer-link/
    Warto podkreślić, że nawet i ta marna organizacja sama siebie nie raczyła poprzeć: Finally, the American College of Pediatricians acknowledged „there is no strong evidence of a causal relationship between HPV4 and ovarian dysfunction” and stopped well short of rescinding their previous advice on HPV vaccination
    Naturalnie, badania będą prowadzone, jak zwykle, ale do tej pory nie ma żadnych – ŻADNYCH – powodów, żeby tej szczepionki się obawiać.
    A podejście w Stanach wygląda tak, że wszelkie rzetelne instytucje zajmujące się ochroną zdrowia informują, że warto się szczepić i rekomendują szczepionkę i kobietom i mężczyznom. Szczepionka jest bowiem znakomita, bardzo skuteczna i bardzo bezpieczna: http://www.cdc.gov/vaccinesafety/vaccines/hpv-vaccine.html, http://www.skepticalraptor.com/skepticalraptorblog.php/one-stop-shop-science-myth-debunking-gardasil/

    Podrzucę także obszerny cytat na temat, który cię zainteresował:
    Dr n. med. Andrzej Nowakowski, specjalista w zakresie położnictwa i ginekologii z Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej im. św. Jana z Dukli w Lublinie, zwrócił uwagę, że oświadczenie ACP nie jest pierwszą publikacją czy doniesieniem prasowym w tej sprawie. – Rozpoczęcie bezpłatnego programu szczepień przeciwko HPV w Rumunii, kraju o największej umieralności z powodu raka szyjki macicy w Europie, zostało storpedowane przez informacje w mediach, że szczepionki przeciwko HPV podaje się w celu wywołania niepłodność u młodych Rumunek. Także w „polskim” Internecie dostępne są informacje o podobnym wydźwięku, które pojawiają się chociażby przy realizacji samorządowych programów profilaktycznych obejmujących szczepienia przeciwko HPV – wyjaśnia specjalista.

    Dr Nowakowski przypomina również, że POF jest rzadkim, choć nie ekstremalnie rzadkim, stanem definiowanym jako zatrzymanie miesiączki, hipoestrogenizm i zwiększenie stężenia hormonu folikulotropowego do wartości obserwowanych w okresie menopauzy u kobiet przed 40. rokiem życia, z wszelkim konsekwencjami takich zaburzeń (m.in. niepłodność, objawy kliniczne menopauzy, zwiększenie ryzyka osteoporozy itd.). POF rozpoznaje się u 1–2% kobiet przed 40. rokiem życia, u około 0,1% przed 30. rokiem życia, ale zdarzają się przypadki także przed 20. rokiem życia. Oznacza to, że POF wystąpi na świecie u kilkuset tysięcy kobiet pomiędzy 15. a 30. rokiem życia. Oprócz ewidentnych przypadków jatrogennych (chemioterapia, radioterapia), wystąpienie POF związane jest z procesami autoimmunizacyjnymi, a część przypadków ma tło genetyczne.

    Dr Nowakowski podkreśla również, że aktualnie nie ma jakichkolwiek wiarygodnych danych doświadczalnych czy epidemiologicznych na temat związku pomiędzy szczepieniem przeciwko HPV a wystąpieniem POF. Zbieżność czasu opisywana w doniesieniach kazuistycznych nie jest wystarczającym dowodem naukowym.

    – Nie oznacza to, że zależność pomiędzy szczepionkami przeciwko HPV a POF można wykluczyć w 100% na obecnym etapie wiedzy. Należy oczekiwać działań FDA, CDC czy Europejskiej Agencji ds. Leków (EMA) w tym zakresie i publikacji nowych danych przez niezależnych naukowców. Prowadzone w kilku dużych krajach świata rejestry szczepień w połączeniu z danymi kodowanymi w systemach informatycznych ochrony zdrowia powinny posłużyć jako materiał do porejestracyjnych analiz zależności przyczynowo-skutkowej pomiędzy szczepieniami przeciwko HPV a POF, czy innymi rzadkimi chorobami, których wychwycenie nawet w dużych badaniach klinicznych może być trudne – podkreśla dr Nowakowski. – W dobie realizowanej informatyzacji ochrony zdrowia w Polsce także należałoby pomyśleć o rejestrze szczepień i szerszym wykorzystaniu zasobów informatycznych płatnika publicznego do analiz z zakresu zdrowia publicznego w naszym kraju. Takie analizy powinny dotyczyć nie tylko bezpieczeństwa szczepionek, ale przede wszystkim leków OTC i suplementów diety szeroko reklamowanych i masowo stosowanych w naszym kraju – podsumowuje.

  42. Ewo, napisałaś, że:
    „Szczepionka jest obecnie rekomendowana obu płciom. Mężczyznom z opóźnieniem, bo trzeba było zrobić mnóstwo badań, aby móc ją zastosować i polecać. Nie jest to żadna dyskryminacja, tylko kwestia czasu i sposobu, w jaki działa nauka.”

    Jakie dodatkowe badania były wykonane po wprowadzeniu rekomendacji dla szczepionki dla kobiet a przed wprowadzeniem rekomendacji eksperckich dla mężczyzn? Czy mogę prosić o linka do badań lub źródła informacji w tej kwestii?
    Które Twoim zdaniem jako autorki publikacji naukowych o HPV problemy/kwestie związane rekomendacją dla mężczyzn wymagały lub mogły wymagać bardziej szczegółowych badań i wynikającego z tego jak sugerujesz opóźnienia czasowego?
    W przypadku Gardasil’u koncernu Merck amerykańskie FDA zdecydowała o przyspieszonym trybie wprowadzenia na rynek (tzw. Fast Track) – badania zaplanowane na 4 lata skrócono do 15 miesięcy, zgodę na dopuszczenie do obrotu FDA wydała w przeciągu 6 miesięcy od momentu wystąpienia z wnioskiem o tzw. Fast Track. Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że nie mieli żadnych wątpliwości co do bezpieczeństwa.

    W miarę wiedzy i możliwości proszę o odpowiedź.

  43. @codoraczkitodo
    Jakie dodatkowe badania
    Możesz znaleźć je np. na tym blogu, są linki. Znakomitym źródłem jest oczywiście CDC (np.: https://www.cdc.gov/mmwr/preview/mmwrhtml/rr6305a1.htm), a także po prostu Pubmed.
    wymagały lub mogły wymagać bardziej szczegółowych badań
    Żartujesz? Wprowadzenie leku dla określonych grup jest po prostu poprzedzone badaniami.
    A akurat w przypadku tej szczepionki sytuacja była specyficzna – początkowo była to szczepionka przeciw rakowi szyjki, co jakby wykluczało mężczyzn. Zaczęto sugerować, na podstawie dowodów naukowych, że może przydać się i mężczyznom (i całej populacji w sumie). Trzeba było więc sprawdzić, jak będzie skuteczna w tej grupie ludzi, jak będzie immunogenna, bezpieczna, itd.
    nie mieli żadnych wątpliwości
    I słusznie, bo ta szczepionka jest wyjątkowo bezpieczna, co zostało zresztą wielokrotnie potwierdzone.

Dodaj komentarz