okołonaukowo

Nie tylko my mamy problem, czyli nowy niebezpieczny herpeswirus

ResearchBlogging.org

Holenderskie źródła podały właśnie informację, że w Oosterschelde zanotowano epidemię spowodowaną przez herpeswirusy, o których niezbyt często się słyszy. Podobne epidemie, być może także związane z tymi wirusami obserwowano – w miesiącach letnich – w rejonie Pacyfiku już w latach dziewięćdziesiątych XX w., choć uwagę zwracano wówczas na różne czynniki współwystępujące, takie jak interakcje między drobnoustrojem a organizmem gospodarza, występowanie  bakterii z rodzaju Vibrio (V. splendidus) i/lub herpeswirusów (czy raczej wirusów herpes-like), czy nawet zanieczyszczenie środowiska. Powtarzające się masowe przypadki zakażeń przebiegających z dużą śmiertelnością doprowadziły wreszcie do odkrycia nowych wirusów z rodziny Herpesviridae. Oznaczono je symbolem OsHV-1.

Szczególnie dramatycznie sytuacja wyglądała dwa lata temu we Francji, kiedy to odkryto kolejny, trzeci genotyp wirusa OsHV-1 (OsHV-1 μVar), wyglądający na groźniejszy, niż to opisywano poprzednio. Pierwsze zakażenia zaczęto notować na przełomie kwietnia i maja. Były obarczone bardzo dużą śmiertelnością (40 – 100%), która dotyczyła zwłaszcza zakażonych w młodym wieku – do 18 miesiąca życia. Latem 2009 roku obecność wirusów stwierdzono także w Irlandii, tu śmiertelność dochodziła nawet do 95% i, w niektórych wypadkach, infekcje dotyczyły wszystkich grup wiekowych. Genotyp OsHV-1 μVar uznano za narastające niebezpieczeństwo, uznano też, że wymaga zdecydowanego reagowania.

No i dzięki wprowadzonemu systemowi szybkiego wykrywania herpeswirusów, dwa dni temu podano, iż wirus OsHV-1 μVar zaczyna znowu brykać. Tym razem w Holandii, gdzie nigdy przedtem go nie stwierdzano (być może na skutek tego, że takich badań w ogóle nie przeprowadzano). Na razie wiadomo tylko, że jego obecność nie wiąże się ze zwiększoną śmiertelnością. Dalsze testy są prowadzone.

A teraz, żeby dłużej nie straszyć, dodam, że skrót OsHV-1 oznacza Ostreid Herpesvirus 1. I atakuje ostrygi. Rzeczywiście powoduje masowe letnie epidemiczne zakażenia u tych zwierząt, obarczone ogromną śmiertelnością (szczególnie młodych osobników). Ten syndrom, zwany summer mortality, opisywano w większości krajów rejonu Pacyfiku, gdzie hodowla ostryg odbywa się na masową skalę – w USA, Australii, Japonii. Wydaje się jednak, na razie przynajmniej, że zakażenia te nie stanowią żadnego zagrożenia dla zdrowia ludzkich konsumentów. Naturalnie, wpływ epidemii na kwestie ekonomiczne jest często podnoszony i analizowany.

Źródła:

1. http://www.minlnv.nl/portal/page?_pageid=116,1640333&_dad=portal&_schema=PORTAL&p_news_item_id=2008000
2. http://www.defra.gov.uk/foodfarm/farmanimal/diseases/monitoring/documents/oysters-france090828.pdf
3. http://ec.europa.eu/food/animal/liveanimals/aquaculture/oyster_mortalities_en.htm
4. Sauvage, C., Pépin, J., Lapègue, S., Boudry, P., & Renault, T. (2009). Ostreid herpes virus 1 infection in families of the Pacific oyster, Crassostrea gigas, during a summer mortality outbreak: Differences in viral DNA detection and quantification using real-time PCR Virus Research, 142 (1-2), 181-187 DOI: 10.1016/j.virusres.2009.02.013
5. Segarra, A., Pépin, J., Arzul, I., Morga, B., Faury, N., & Renault, T. (2010). Detection and description of a particular Ostreid herpesvirus 1 genotype associated with massive mortality outbreaks of Pacific oysters, Crassostrea gigas, in France in 2008 Virus Research, 153 (1), 92-99 DOI: 10.1016/j.virusres.2010.07.011

3 myśli w temacie “Nie tylko my mamy problem, czyli nowy niebezpieczny herpeswirus”

  1. Łożesz.. Nie wiem czy to wina porannego kaca, ale czytałam tę notkę z przeświadczeniem, że rzeczony wirus dotyczy ludzi. xD Zdumienie moje nie miało granic, że przy tak wysokiej śmiertelności nic nie słyszałam o tym (chociaż w takim wypadku zwalam winę na to, że nie oglądam telewizji…). Źle ze mną… idę klina sobie zasadzić.

    Ale ostryg i tak szkoda. Śmierdzące, ale całkiem smaczne żyjątka…

  2. Tez na poczatku bylam pewna, ze chodzi o ludzi, zwlaszcza ze herpesik od czasu do czasu przyozdabia mi twarz dorodnym „zimnem”.
    Ech, ten antropocentryzm ;)

  3. @ Clavica i Shigella
    Hihi, o to mi właśnie chodziło, kiedy pisałam tę notkę. Początek miał specjalnie być taki, żeby nie dało się domyślić, że nie chodzi o ludzi (ile się musiałam nagimnastykować, żeby nie używać słów „śmiertelność młodych osobników” ;-)). A wtedy zakłada się automatycznie…
    Clavica – też bardzo lubię ostrygi, mniam, mniam.

Dodaj komentarz